„Niebiescy” zapewnili sobie tytuł pokonując Górnika Radlin. „Sytuacja była już bliska powstawaniu mitów o niezwyciężalności” – pisała prasa o fantastycznej drużynie z Chorzowa.
Ruch przystępował do sezonu 1953 w roli faworyta. Chorzowianie tytuły mistrzowski zdobywali w dwóch poprzednich latach. Mieli jednak spory apetyt na kolejne trofeum. Nowe rozgrywki zaczęli wyśmienicie. Wygrali na starcie 6 spotkań, a po 15. kolejce gier mogli się pochwalić bilansem 13 zwycięstw i 2 remisów (!!!). „Niebiescy” stracili punkty w wyjazdowych meczach z Wawelem Kraków i Odrą Opole. Wiele ze zwycięskich pojedynków kończyło się pogromami – 5:0 z warszawską Gwardią, 4:0 z Wisłą Kraków czy 7:0 w derbowym starciu z AKS-em. Jedynej porażki w sezonie Ruch doznał dopiero w 16. serii, ulegając w stolicy Legii. „Sytuacja była już bliska powstawaniu mitów o niezwyciężalności. Może to się wydać paradoksalne, ale chyba i samym chorzowianom zaczęła ciążyć opinia wręcz ekskluzywnego zespołu” – pisała wówczas prasa. Generalnie „Niebiescy” przeszli przez rozgrywki ligowe jak burza, a prawdziwą „maszynką” do zdobywania bramek był Gerard Cieślik. „Gienek” dokonał w tym sezonie rzeczy rzadko spotykanej – ustrzelił hat-tricka w dwóch kolejnych spotkaniach: z AKS-em i Lechem. Mistrzostwo chorzowianie mogli zapewnić sobie już w 20. kolejce, w wyjazdowym starciu z Górnikiem Radlin. Spotkanie rozegrano 4 października 1953 r. Przypomnijmy skład z tego meczu:
Wyrobek – Gebur, Bartyla, Bomba, Suszczyk, Siemierski, Mateja, Pieda, Alszer, Cieślik, E. Pohl; trener: Edward Cebula.
Po pierwszej połowie to rywale prowadzili 1:0, jednak po przerwie Ruch wziął się ostro do pracy i po dwóch trafieniach Gerarda Cieślika i jednym Henryka Alszera zwyciężyli ostatecznie 3:1. Tym samym na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek „Niebiescy” zapewnili sobie ósmy w historii i trzeci z rzędu tytuł mistrzowski! Jako nowy-stary Mistrz, Ruch wygrał jeszcze u siebie z Wawelem 1:0, a w ostatniej kolejce, grając rezerwami, zremisował z Cracovią 0:0.
W końcowej tabeli chorzowianie wyprzedzili drugi Wawel aż o 10 punktów (za zwycięstwo przyznawano wówczas 2 „oczka”)! Królem strzelców został oczywiście, po raz drugi z rzędu, Gerard Cieślik, który zakończył rozgrywki z 24. bramkami na koncie.
|
MECZE
|
GOLE
|
Henryk ALSZER
|
19
|
8
|
Henryk BARTYLA
|
21
|
2
|
Norbert BOCHENEK
|
4
|
|
Jerzy BOMBA
|
15
|
|
Hubert BREGUŁA
|
2
|
|
Henryk BREITER
|
1
|
|
Oskar BREITER
|
6
|
5
|
Gerard CIEŚLIK
|
21
|
24
|
Maksymilian GEBUR
|
21
|
|
Henryk KACZMAREK
|
1
|
|
Eugeniusz KSOL
|
1
|
|
Eugeniusz KUBICKI
|
10
|
1
|
Marian MATEJA
|
20
|
2
|
Hubert PALA
|
12
|
6
|
Zygmunt PIEDA
|
15
|
|
Jerzy PIETROWSKI
|
1
|
|
Eugeniusz POHL
|
15
|
2
|
Józef POHL
|
5
|
|
Erwin PRZEBINDOWSKI
|
1
|
|
Mieczysław SIEMIERSKI
|
21
|
|
Jerzy SKORUPA
|
1
|
|
Czesław SUSZCZYK
|
21
|
1
|
Franciszek TIM
|
1
|
|
Ryszard WYROBEK
|
21
|
|
TRENER
|
Ewald CEBULA
|