30 września 1928 – Pierwszy ligowy mecz Ruchu na własnym boisku na Kalinie tzw. Hasioku. Wygrany z Klubem Turystów Łódź 2:1.
Więcej boisk, mniej więzień
„Im więcej boisk, tym mniej szpitali i więzień” – mówił we wrześniu 1928 roku pułkownik Juliusz Ulrych, dyrektor Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego. Wojskowy wypowiedział te słowa podczas otwarcia boiska Polonii Warszawa przy ulicy Konwiktorskiej. W Wielkich Hajdukach nowego obiektu nie wybudowano, ale w tym samym czasie cieszono się, że Ruch może wreszcie rozegrać ligowy mecz na własnym terenie. Od 1927 roku drużyna występowała w rozgrywkach na wynajmowanym obiekcie 1. FC Katowice i bardzo sporadycznie na boisku AKS Królewska Huta. „Hasiok” na Kalinie nie został wcześniej dopuszczony ze względu na zbyt małe wymiary boiska. We wrześniu 1928 roku działaczom futbolowej centrali już to nie przeszkadzało. „Niebiescy” w tym okresie nie mieli... gdzie się podziać, bo pogorszyły się stosunki pomiędzy naszym klubem, a katowickim. Działacze 1. FC twierdzili, że sędziowie są im nieprzychylni, a inne drużyny – w tym Ruch – grają przeciwko nim. Piłkarze byli zaskoczeni takimi wymysłami, ale dzięki temu... otrzymali wyjątkowo zgodę na grę u siebie (w 1929 roku pełnili z kolei rolę gospodarza na stadionie Pogoni Katowice). „Hasiok” był atutem miejscowych. „Zawody odbyły się na lichem boisku. Teren pochyły, nierówny, wysypany ostrym żwirem. Nieprzyzwyczajeni do takiego boiska gracze Turystów poruszali się bojaźliwie, gdyż każdy upadek groził okaleczeniem” – relacjonowała stołeczna prasa. Gospodarze zagrali bez Józefa Soboty, a eksperci po spotkaniu chwalili debiutanta Józefa Remeta. Skrzydłowy wielkiej kariery jednak nie zrobił. Spędził w Wielkich Hajdukach tylko dwa sezony. Inaczej potoczyły się losy strzelca dwóch bramek Pawła Buchwalda. Wychowanek Ruchu przyczynił się do pierwszego tytułu mistrzowskiego „Niebieskich” (o tym będzie w kolejnym odcinku). Warto wspomnieć, że wnuk młodszego brata Pawła, Oskara, zdobył z reprezentacją Republiki Federalnej Niemiec złoty medal mistrzostw świata w 1990 roku oraz wicemistrzostwo Europy dwa lata później. Guido Buchwald grał jako obrońca.
30.09.1928, 21. kolejka
Ruch Wielki Hajduki – Klub Turystów Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: Buchwald 6', 51'
Ruch: Kremer – Kusz, Badura, Gensior, Katzy – Kałuża, Zug, K. Frost, Buchwald, Remet, Peterek; bez trenera.